Aleksandra Kabelis wraz z Piotrem Biankowskim zamierzają do końca sierpnia podjąć trzy próby w akwenach Ameryki Północnej. Za Rumianką pierwsze z wyzwań.
Aleksandra Kabelis podjęła się w dniach 6-7 sierpnia próby przepłynięcia 34-kilometrowego kanału Catalina na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Dla niej to była okazja do „rewanżu”, ponieważ w zeszłym roku zaliczyła nieudane podejście do tego akwenu. Wówczas jej próba zakończyła się po prawie 18 godzinach pływania w oceanie.
Tym razem było inaczej. Aleksandrze Kabelis przy asekuracji Piotra Biankowskiego z pokładu łodzi asekuracyjnej (w towarzystwie kajakarzy prowadzącym po akwenie i oficjalnych obserwatorów z międzynarodowych federacji sprawdzających zgodność z zasadami) udało się pokonać kanał Catalina w 13 godzin 52 minuty i 3 sekundy.
Aby wyzwanie zostało uznane za zakończone, Aleksandra Kabelis musiała dotrzeć na drugi brzeg o własnych siłach – bez płetw, ocieplających pianek i innego sprzętu wspomagającego (dozwolony jest tylko czepek, strój i okularki).
Po wyzwaniu nie brakowało łez wzruszeń i wybuchu radości.
Początek większych planów
Przeprawa Aleksandry Kabelis przez kanał Catalina jest zaledwie początkiem maratonu wyzwań, które zaplanowali pływacy ekstremalni, ale udana próba z pewnością podniesie morale w ekipie. Teraz przed Piotrem Biankowskim duże wyzwanie w postaci przepłynięcia 34-kilometrowego, górskiego jeziora Tahoe między Kalifornią i Nevadą. Ta próba została zaplanowana na 13-15 sierpnia.
Ponadto, Biankowski podejmie się pokonania 44-kilometrowego jeziora Memphremagog między Kanadą i USA (22-24 sierpnia).
Warto przypomnieć, że wszystkie ekstremalne wyzwania, których podejmują się ekstremalni pływacy z Rumi, są połączone z akcją charytatywną na rzecz bezpłatnych badań USG dla dzieci z Pomorza. Zebrane środki pływacy przekażą na program „NIE nowotworom u dzieci”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz