Tytani Wejherowo zakończyli pierwszą rundę sezonu na 9. miejscu w tabeli. Robert Wicon, trener wejherowskich szczypiornistów, podsumował dotychczasowe osiągnięcia drużyny.
Ostatnie spotkanie Tytanów w tym roku, w ramach I rundy I Ligi Mężczyzn 2024/2025 Grupy A, z UKS Jedynka KODO Morąg okazało się porażką. Poprzednie spotkania wyjazdowe i te na własnej hali również nie były szczęśliwe dla Tytanów, którzy kończą rundę na 9. pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem 14 punktów, 25. straconymi punktami oraz rozegranymi 13. meczami w tym 5. zwycięstwami.
Czym na pewno może pochwalić się drużyna z Wejherowa to 5. pozycją w klasyfikacji strzelców, która zajmuję Sławomir Jurkiewicz. Zawodnik ten zdobył 67 bramek w 12. rozegranych meczach.
Tytanów zobaczymy ponownie w akcji dopiero 18 stycznia 2025 roku. Zakończoną rundę dla gwe24.pl podsumował trener Tytanów Wejherowo Robert Wicon.
Jak podsumuje Pan zakończoną rundę?
Ciężko podsumować I rundę w naszym wykonaniu pozytywnie, patrząc tylko i wyłącznie na pozycje w tabeli i ostatnie wyniki, ponieważ wszyscy jesteśmy bardzo ambitni i 9 lokata nas na pewno nie zadowala.
Jakie w niej były mocne strony Tytanów?
Wiemy, co musimy poprawić i na czym się skoncentrować w najbliższym czasie. Cieszę się, że nikt nie jest kontuzjowany, oprócz Konrad Rompa od początku sezonu, i mamy pełen skład do przygotowań na II rundę.
Naszym największym atutem jest posiadanie młodego, perspektywicznego składu, z którym można pracować przez długie lata, ale jest to zarazem na dzień dzisiejszy również nasz minus w grze o awans do Ligi Centralnej. Piłka ręczna to w dużej mierze doświadczenie boiskowe, którego niekiedy nam jeszcze troszeczkę brakuje z racji bardzo młodego składu.
Co zaskoczyło Pana pozytywnie podczas I rundy, a co negatywnie?
Bardzo mnie cieszy powrót do gry od początku sezonu kilku zawodników: Norberta Wejhera, Tomasza Burego, Oskara Szafrańskiego, Sławomira Jurkiewicza. Powody ich absencji w ostatnich miesiącach a nawet roku były różne, sprawy zawodowe, prywatne i te najgorsze czyli kontuzje. Do składu dołączyli już na stałe nasi najbardziej utalentowani juniorzy - Jakub Wicon 2006r. i Jakub Nowociński 2007r. oraz kilku innych. Do tego dołączyli młodzi zawodnicy trenujący w przeszłości w innych klubach - Krystian Szymczak 2005r. i Bartek Zbucki 2005r.
Pozytyw, to że chłopaki tworzą kolektyw i chcą ciężko pracować na treningach, widać, że coraz lepiej rozumieją się na boisku oraz czego ja oczekuję od nich. Wierzę i jestem pewny, że to zaowocuje w przyszłości.
Negatywy są dwa: pierwszy to kontuzja na początku sezonu wiodącego zawodnika Konrada Rompy, a drugi to tak naprawdę tylko i aż skuteczność rzutowa, tak zwane sytuacje 100%), które spowodowały nerwowość w grze i nakręcały bramkarzy przeciwników, w efekcie czego przegrywaliśmy mecz.
Jakie cele chce Pan osiągnąć z drużyną w II rundzie rozgrywek?
Skupimy się na dużo, dużo mocniejszym przygotowaniu fizycznym oraz poprawieniu skuteczności rzutowej, aby w II rundzie być „Rycerzami Wiosny” i wygrać wszystkie spotkania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz