Raper z Wejherowa tworzący z pasji

Łączy poczynania muzyczne z nauką w szkole. Raper znany jako „Młody Cegła” aka Kuba Cegiełka pierwsze utwory pisał na kartkę już w wieku 10 lat i nadal stara się rozwijać w muzyce.

Dwa tygodnie temu wypuścił Pan nowy kawałek, czyli „Konkretny Wojownik”. Słuchając i oglądając teledysk jest Pan zadowolony z końcowego efektu?

Właśnie towarzyszył mi stres podczas pracy nad tym utworem. Tym bardziej że to był dłuższy numer, który trwał cztery minuty, co wiąże się z dłuższym klipem. Mimo tego efekt jest zadowalający. Cieszę się, że tak wyszło.

Co było dla Pana inspiracją do tego utworu?

Od zawsze chciałem robić prawdziwą muzykę. Uważam, że w obecnych czasach dla młodszych oraz starszych odbiorców taki kawałek sportowy będzie przydatny oraz inspirujący. Mam nadzieję, że zachęci też słuchaczy do uprawiania sportu lub pomoże wskazać odpowiednią drogę życiową.

Na Pana oficjalnym kanale na YT ten utwór ma prawie 4 tyś. wyświetleń. Jest Pan zadowolony z tego zainteresowania?

To trzeci wynik na moim kanale. Choć nie zwracam zbytnio uwagi na te rezultaty, ponieważ robię to z miłości do muzyki, ale napawa mnie to zadowoleniem, bo cały czas przybywa wyświetleń.

fot. materiały prywatne

W tym utworze motywem, który się przewija, jest sport. Jaką rolę on pełni w Pana życiu?

Próbowałem sił w sporcie od najmłodszych lat i nawet wspominał o tym w najnowszym utworze. Miałem mnóstwo sportowych zajawek, ale w pewnym momencie postawiłem na muzykę. Choć wcześniej próbowałem grać na gitarze oraz ćwiczyłem boks przez dwa lata. Obecnie łączę muzykę z nauką i czasami trudno mi to wszystko pogodzić. Gdybym miał trochę więcej czasu, na pewno chciałbym wrócić do boksu. On zawsze był drugą pasją, zaraz po muzyce.

Dlaczego zdecydował się Pan akurat związać się z rapem?

Słuchałem go od najmłodszych lat za sprawą ojca oraz starszego brata. Puszczali mi utwory Peji, czy inne klasyki tego gatunku muzycznego. Potem zacząłem pisać pierwsze teksty, w wieku 10 lat. Na początku nie miały większego sensu, po prostu skupiałem się na rymach, ale z biegiem lat rozwinąłem się na tyle, że robię to profesjonalnie.

Krąży opinia o Panu, że jest Pan świetnie zapowiadającym się raperem. Czy takie opinie nakładają na Pana jakąś presję, żeby stale podnosić poziom z każdym utworem?

Tak, chciałbym podnosić sobie poprzeczkę z każdym kolejnym utworem. Cieszą mnie głosy, że moje numery są coraz lepsze. To motywuje do dalszej pracy. Choć wiadomo, że to też nakłada presję, ponieważ nie chcę zawieźć oczekiwań fanów, którzy słuchają mojej muzyki.

Kiedy możemy spodziewać się kolejnego utworu i w przyszłości drugiego albumu (pierwszy pod koniec 2022 roku)?

Jeśli chodzi o pojedynczy utwór, to staram się utrzymywać regularność dla moich słuchaczy i wypuszczać jeden kawałek co miesiąc, więc kolejnego możemy spodziewać się za ok. dwóch tygodni. W przypadku drugiej płyty nie chcę na razie zdradzać konkretnej daty premiery. Czas pokaże.

Rozmawiał Przemysław Schenk