Zamknij

Letnie Granie w Rumi. Gościami byli C-BooL i Maestro Chives

11:30, 08.07.2025 Aktualizacja: 13:41, 08.07.2025
Skomentuj fot. UM Rumia fot. UM Rumia

W minioną niedzielę tysiące osób zgromadziły się na obiektach sportowych w Rumi, by wziąć udział w energetycznym koncercie organizowanym przez miasto. Punktualnie o 20:00 na scenę wyszedł Maestro Chives, czyli Marcin Roszkowski, który imponująco wygrywa melodie na elektrycznych skrzypcach.

W swojej karierze Maestro Chives wielokrotnie występował w największych salach koncertowych świata, prezentując repertuar klasyczny, a obecnie skupia się na autorskich utworach i coverach z gatunku muzyki klubowej. Artysta pochodzi z Białegostoku, jedna jego muzyka znana jest głównie za granicami Polski, w tym w Stanach Zjednoczonych, Indiach czy Brazylii. Jego utwory mają setki milionów odsłon na Spotify i YouTube.

fot. UM Rumia

W Rumi, na otwartym wydarzeniu, Marcin Roszkowski występował po raz pierwszy i zrobił ogromne wrażenie. Koncert rozpoczął od spokojniejszych coverów, takich jak „Something just like this” czy „Can you feel the love tonight”. Gdy publiczność się rozgrzała, zabrzmiały między innymi „Faded” i „Hotel room service”. Ostatni z wymienionych utworów wykonała wspólnie z artystą zaproszona na scenę fanka. W krótkich przerwach między utworami Maestro Chives hojnie rozdawał swoje płyty i gadżety.

Chwilę po godzinie 21:00 scenę przejął C-BooL, światowej sławy DJ i producent. Był to drugi występ tego artysty w Rumi. Po raz pierwszy porwał do wspólnej zabawy tysiące osób w lipcu 2019 roku na terenie parku Starowiejskiego. Bez wątpienia był to powrót po latach w wielkim stylu. I nie chodzi tylko o przygotowany set, ale i oprawę: efekty pirotechniczne, multimedialne wizualizacje, lasery czy zadymienie.

Przez niemal dwie godziny publiczność bawiła się bez przerwy, słuchając zarówno klasyków sprzed lat, jak i nowszych hitów oraz remiksów. Wybrzmiały między innymi przeróbki „Explosion”, „Forever Young” czy „Stan” oraz autorskie „Magic Symphony” i „Wonderland”. Swój występ artysta zakończył nieoczywistą wariacją ballady „Time to say goodbye”.

fot. UM Rumia

Po koncercie C-BooL chętnie rozdawał fanom autografy i pozował do wspólnych zdjęć. Dodatkowymi atrakcjami wydarzenia była strefa gastronomiczna oraz zabawa fotograficzna, w której można było zdobyć wakacyjne gadżety z logo Rumi.

fot. UM Rumia

(UM Rumia)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%