Zamknij
20:49, 29.12.2016
Nie wiadomo, czy to magia świąt sprawiła, czy to zwykła ludzka życzliwość. Jedno jest pewne - apel matki umierającego chłopca nie pozostał bez odzewu. Najpierw w domu Przemka pojawiła się Szczecińska Liga Superbohaterów, a potem przyjechała grupa strażaków ochotników.
Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarze ()

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz