Sytuacja osób bezdomnych w Wejherowie

Obecnie na terenie Wejherowa przebywa 17 osób bezdomnych, w tym 2 kobiety. Straż Miejska przeprowadziła tę przykrą statystykę, a od 30 lat realizuje program „Pomagamy Bezdomnym”.

Śpią w pustostanach, w lesie, pod schodami budynków oraz na klatkach schodowych i pod gołym niebem. Grupa bezdomnych, którą interesuje się Straż Miejska już w miesiącu sierpniu przystąpiła do budowy szałasu na terenie leśnym, za wejherowskim szpitalem. Inni budowali szałasy przy ulicy Wąskiej czy Polnej. Ostatnio w sprawie bezdomnych odbyło się spotkanie władz miasta i służb mundurowych z pracownikami socjalnymi, na którym opracowano całą procedurę postępowania.

fot. SM Wejherowo

Skierowanie i bilet na dojazd do schroniska osoby bezdomne otrzymają w MOPS-ie albo w straży miejskiej. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na podstawie zawartych umów zlecił schroniskom z Trójmiasta przyjmowanie osób bezdomnych z terenu miasta Wejherowa. Okres zimowy, gdy temperatura spada poniżej zera jest okresem bardzo trudnym dla tej grupy osób, gdyż spanie na zewnątrz może doprowadzić do śmierci. Dlatego daleko idącą pomoc bezdomnym oferują również siostry Albertynki z Wejherowa, gdzie docelowo i w sytuacjach losowych w domu zakonnym przy ul. Kopernika 16, schronienie znajdą 22. osoby. Obecnie przebywa tam 14 bezdomnych mężczyzn.

- Najstarszy bezdomny ma 65-lat, a najmłodszy 35-lat. Najstarsza bezdomna kobieta ma 51 lat , a najmłodsza, która do Wejherowa przyjechała z Przasnysza i ma 45 lat. U większości osób bezdomnych główną przyczyną ich tragicznego losu jest alkoholizm, rozpad rodziny lub konflikt w jej obrębie. Jeden z bezdomnym posiada emeryturę, dwóch rentę inwalidzką, a dwóch zasiłek z MOPS-u. Natomiast jeden z nich żyje z pracy dorywczej. Pozostali nie mają stałego źródła dochodu. Straż Miejska proponuje bezdomnym pobyt w schroniskach, ale ci z tej pomocy korzystać nie chcą, bo tam wymagany jest głównie jeden warunek – trzeźwość, a z spełnieniem go bezdomni mają najwięcej problemów. Straż Miejska pyta też bezdomnych, kogo mają powiadomić w przypadku nagłego zdarzenia lub nieszczęścia. Gdy na dobre ściśnie mróz, bezdomnych będzie w Wejherowie mniej. Będą ewakuować się do innych miast. Będą i tacy, którzy wyrażą zgodę na pobyt w schronisku dla osób bezdomnych. Tak jest co roku - podsumowuje Straż Miejska w Wejherowie.