Zapobiegli oszustwu „na pracownika banku”

Dzięki uważności seniorki i natychmiastowemu działaniu policjantów nie doszło do oszustwa finansowego. Osoba podszywająca się pod pracownika banku popróbowała wyłudzić od 87-letniego mieszkańca Wejherowa. Reakcja żony zapobiegła przekazaniu oszczędności ich życia.

Jak przekazują policjanci, zgłoszenie próby oszustwa otrzymali od żony 87-latka, która była świadkiem rozmowy telefonicznej męża z osobami podszywającymi się pod pracownika banku. W trakcie rozmowy senior usłyszał przez telefon, że ma być sam, ponieważ sprawa jest tajemnicą i trzeba zachować dyskrecję. W związku z tym poprosił żonę o opuszczenie pomieszczenia i kontynuował rozmowę już samodzielnie. Zaniepokojona rozwojem sytuacji kobieta udała się do swojej siostry, aby porozmawiać o tym dziwnym telefonie. Podczas rozmowy nabrała przekonania, że coś jest nie tak, więc wróciła do mieszkania i tam odkryła, że męża oraz samochodu nie ma. Próbowała do niego zadzwonić, ale cały czas prowadził rozmowę, jak się później okazało, z oszustem. W obawie, że mężczyzna mógł paść ofiarą wyłudzenia, natychmiast powiadomiła Policję.

Mundurowi natychmiast ruszyli w teren i sprawdzili potencjalne trasy przejazdu mężczyzny w Wejherowie, Redzie i Rumi. W pewnym momencie zauważyli pojazd tego seniora zaparkowany przy centrum handlowym w Wejherowie, w którym siedział poszukiwany przez nich mężczyzna. Po krótkiej obserwacji sytuacji funkcjonariusze podjęli interwencję, widząc liczne osoby przechodzące obok samochodu, obawiając się, że wśród nich może znajdować się oszust.

Kiedy podeszli do samochodu i zaczęli rozmowę z seniorem, okazało się, że mężczyzna był w trakcie rozmowy przez telefon z osobą podającą się za pracownika banku. Przestępca słysząc policjantów rozłączył się. Policjanci ustalili, że oszust przekonał go, że jego pieniądze na koncie są zagrożone i należy je wypłacić, co senior uczynił,  a następnie wpłacić na inne konto podane przez oszustów, w celu ich zabezpieczenia. Dzięki działaniom policjantów senior nie przekazał gotówki w wysokości prawie 25 000 zł, którą już miał przy sobie.