Zaatakował nastolatkę siekierą! Co czeka teraz sprawcę?

Musiało dojść do tragedii, aby znany policji i mieszkańcom Gubina (woj lubuskie), 37-letni  Rafał K. trafił w końcu do aresztu. Brak reakcji na agresywne zachowania i poczucie bezkarności sprawcy, spowodowały, że dopuścił się ataku na 17-letnią dziewczynę. Zaatakował ją siekierą. Nastolatka dostała cios w głowę, po czym została w bardzo ciężkim stanie przewieziona do szpitala. 

Sprawa stała się głośna, dzięki programowi “Uwaga TVN”, który wyemitował program o Rafale K. W udzielonych stacji wywiadach, mieszkańcy poinformowali, że Rafał K. uprzykrzał życie mieszkańców i niejednokrotnie dopuszczał się w stosunku do nich agresji. 

Doprowadziło to do sytuacji, że dzieci, młodzież, a także starsi mieszkańcy, bali się wychodzić na dwór, nawet na krótkie spacery z psami. 

Obawy miały swoją podstawę. Nie chodziło jedynie o słowne zaczepki, ale także o niebezpieczne akty agresji w stosunku do okolicznej ludności. Jeden z mieszkańców został pobity przez Rafała K. do tego stopnia, że trafił do szpitala. Aktualnie, mimo że minęło już kilka miesięcy, ofiara zmaga się ciągle z bólem głowy, gdyż w związku z atakiem, ma 4  blachy oraz 16 śrub w głowie. To daje obraz temu, jak ciężki był to atak i jak niebezpieczny był już wcześniej Rafał K.

To nie koniec tych nieszczęśliwych zdarzeń. Inny z sąsiadów, również został zaatakowany, kiedy zwrócił uwagę Rafałowi K. aby opuścił nie swoją piwnicę, w której aktualnie przebywał. Sąsiad dostał od sprawcy cios “z głowy” łamiąc mu nos i raniąc okolice oka.

Doprowadziło to do sytuacji, że mieszkańcy Gubina zaczęli obawiać się o swoje bezpieczeństwo, a także o swoje zdrowie a nawet życie. 

Mieszkańcy zaznaczali, że Rafał K. był na tyle agresywny, że nie potrzebował większego powodu do ataku. Wystarczyło, że ktoś najzwyczajniej popatrzył w jego stronę, a agresor już miał pretekst do działania. Miejscowi żyli w ciągłym strachu i niepokoju, a Rafał K. czuł się bezkarny, co jeszcze bardziej go mobilizowało do agresywnych zachowań. 

Choć zgłoszenia trafiały systematycznie do prokuratury, sprawca pozostawał na wolności. Z 8 założonych spraw, 6 zakończyło się aktem oskarżenia. Pojawił się także wątek, aby sprawcę przebadać pod kątem poczytalności. 

Musiało dojść do niewyobrażalnej tragedii, aby Rafal K. w końcu trafił do aresztu. Sytuacja, która do tego doprowadziła, wydarzyła się podczas podróży pociągiem, w którym jechali zarówno sprawca, jak i jego ofiara. Z zeznań świadków wynika, że Rafał K. najpierw demolował wagon pociągu, po czym zaatakował siekierą nastolatkę. Była nią 17 letnia niemka. 

Mieszkańcy są zbulwersowani i nie potrafią zrozumieć, jak taki agresywny człowiek,  na którego notorycznie trafiały skargi do prokuratury i policji, tyle czasu bezkarnie zagrażał okolicznej społeczności. Rzeczniczka prokuratury, którą dziennikarze stacji TVN poprosili o wyjaśnienie tej sytuacji,odmówiła udzielenia informacji w tym temacie. Pozostaje tylko czekać na surowy wyrok dla sprawcy.

Choć sprawca odpowie przed sądem za swoje postępowanie, nie zmieni to skutków jego działań, którymi zostało dotkniętych tak wiele osób. Mieszkańcy Gubina oraz osoby, których poruszyła ta sprawa mają nadzieję, że ten przypadek spowoduje, że władzę będą bardziej czujne i szybciej będą reagować w podobnych sytuacjach.

Społeczność Gubina oczekuje na sprawiedliwy wyrok dla sprawcy. Bez względu na to, jak wysoką karę poniesie sprawca, wydarzenia te na pewno zostaną w pamięci mieszkańców na długo, a ofiar na zawsze. 

Wszyscy są zgodni, że dzięki skuteczniejszej reakcji na wcześniejsze doniesienia, do tej dramatycznej sytuacji by nie doszło. Jest to nauczka dla policji i prokuratury na przyszłość, aby nie lekceważyć podobnych doniesień, szczególnie w sytuacjach, gdy zgłoszeń napływa wiele od różnych osób. Tym bardziej, e doniesienia, które składali mieszkańcy nie były błahe. 

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że sytuacja, która miała tragiczne skutki, a także jej nagłośnienie przez media, spowodują, że podobne akty agresji będą skutecznie wykrywane i zwalczane, by zapobiegać takiej dużej eskalacji przemocy. 

Miejmy nadzieję, że w najbliższej przyszłości zostaną wdrożone bardziej skuteczne mechanizmy prewencji, by każdy czuł się bezpiecznie.