Aż 8 znanych zawodników jednej z najcięższych dyscyplin świata zgromadziło się ponownie w minioną niedzielę na plaży nad jeziorem Wysoka w Kamieniu. Wystąpili w szczytnym celu, była nim walka o środki na rehabilitację Mateusza Strągowskiego.
Dokładnie 23 czerwca o godzinie 15:30 ruszyła kolejna edycja pucharowych zawodów, których formuła w tym roku została zmieniona na zmagania w parach. Podziwiać mogliśmy 7. widowiskowych konkurencji:
1. Spacer farmera, yok,
2. Przerzucanie pala 5m,
3. Axel gryf, szkocka belka,
4. Rzuty workami przez poprzeczkę,
5. Spacer drwala, worek,
6. Uchwyt Herculesa,
7. Martwy ciąg sztanga, na aucie.
fot. gwe24.pl / Magdalena Chmielewska / Sławomir Toczek, Krzysztof Kacnerski
Deszcz oraz dosyć silne powiewy wiatru na początku utrudniały zawodnikom zmagania, mogli jednak liczyć na wsparcie sędziów Sławomira Toczka i Tomasza Lecha. Za sterami mikrofonów ponownie widzieć i słyszeć mogliśmy znanego wszystkim Jarosława Dymka oraz Bartłomieja Szredera z Wejherowskiego Klubu i Sportów Siłowych Apollo.
Pomiędzy konkurencjami odbywały się zadania dla dzieci, które mogły przez chwilę poczuć się jak prawdziwi zawodnicy strongman. Mierzyli się z przeciąganiem liny oraz z walizkami na czas. Mini zawody przeprowadził gość specjalny Mariusz Pudzianowski, który również dopingował najmłodszych. Nie zabrakło także rozrywki dla kobiet i mężczyzn - dorośli równie chętnie brali udział w przygotowanych dla nich zadaniach. Na wszystkich czekały ciekawe nagrody przygotowane przez sponsorów oraz organizatora.
fot. gwe24.pl / Magdalena Chmielewska
Byłą ekipę Siłaczy TVN znowu oglądać mogliśmy w jednej z konkurencji, która znajdowała się na liście dla zawodników a był nią Uchwyt Herculesa. Będący już na sportowej emeryturze wysoko postawili poprzeczkę startującym. Oglądać mogliśmy Sławomira Toczka, Jarosława Dymka, Krzysztofa Schabowskiego, Tomasza Lecha, Michała Szymerowskiego oraz Artura Grabarę.
Do rozstrzygnięcia wyników końcowych doszło podczas ostatniego boju, którym był martwy ciąg na sztandze oraz aucie. Lepsi okazali się Marcin Schabowski i wejherowianin Rafał Sojc, którzy wyprzedzili w klasyfikacji generalnej Tomasza Lademanna i Krzysztofa Kacnerskiego zaledwie o 0,5 punktu.
fot. gwe24.pl / Magdalena Chmielewska / Krzysztof Kacnerski i Rafał Sojc podczas konkurencji dla dzieci
- „Niestety pogoda nie była wymarzona, ale odbył się każdy punkt programu, który sobie z osobami pomagającymi podczas organizacji zaplanowaliśmy więc można powiedzieć, że wszystko się udało. Zadowolenie i uśmiechy wymalowane na twarzach dzieci biorących udział w konkurencjach – bezcenny widok. Dziękuję zawodnikom za walkę do końca, publiczności za to, że byliście z nami i wspieraliście dopingując. Gratulacje również dla mojego partnera Tomasza Lademanna ponieważ zajęliśmy II miejsce oraz dla Marcina Schabowskiego za I lokatę i za piękny gest, którym było oddanie pucharu dla Mateusza Strągowskiego.” - mówi dla gwe24.pl Krzysztof Kacnerski, organizator wydarzenia.
fot. Dominika Czarnojan / Krzysztof Kacnerski, Bartłomiej Szreder WKKiSS Apollo
Klasyfikacja końcowa:
Miejsce I Rafał Sojc & Marcin Schabowski
Miejsce II Tomasz Lademann & Krzysztof Kacnerski
Miejsce III Mariusz Pachut & Paweł Piskorz
Miejsce IV Karol Kołaszewski & Kamil Łyszkowski
Organizator imprezy Krzysztof Kacnerski zaprosił publiczność do wzięcia udziału w kolejnych zmaganiach, które tworzy wspólnie z Gminą Szemud za rok oraz zachęca do ponownej pomocy dla niepełnosprawnego Mateusza Strągowskiego. Najbliższa okazja już w tę niedzielę na specjalnym festynie charytatywnym w Gowinie.
fot. Mariusz Pudzianowski, Magdalena Chmielewska
fot. gwe24.pl / Magdalena Chmielewska / Krzysztof Kacnerski z przyjaciółmi
fot. gwe24.pl / Magdalena Chmielewska / Od lewej: Tomasz Lademann, Krzysztof Kacnerski, Karol Kołaszewski
fot. gwe24.pl / Magdalena Chmielewska / Mariusz Pudzianowski z fanami, Tomasz Lademann i Krzysztof Kacnerski, Mariusz Pudzianowski i Bartłomiej Szreder