Zamknij

Gryf Wejherowo wraca na Wzgórze Wolności. Po zwycięstwo!

11:50, 30.03.2018 Aktualizacja: 13:59, 30.03.2018
Skomentuj fot. kswislapulawy.pl fot. kswislapulawy.pl

Wejherowscy piłkarze po długiej zimie nareszcie powrócą na własny obiekt, by walczyć o zwycięstwo. Rywalem będzie Wisła Puławy.

Chociaż pojedynek w Wielką Sobotę będzie pierwszym meczem rundy wiosennej rozegranym w Wejherowie, Gryf Wejherowo naprawdę może być zadowolony ze zdobyczy punktowej w dwóch pierwszych spotkaniach. Mimo że żółto-czarni grali na trudnych terenach (Łódź i Poznań) z drużynami walczącymi o awans, udało im się przywieźć 4 punkty. Jest to wynik powyżej oczekiwań, więc tym bardziej duży jest apetyt na zwycięstwo u siebie.

Na wygraną w Wejherowie Gryf czeka bardzo długo – ostatni raz pokonał tu rywala 22 kwietnia 2017 roku, czyli blisko rok temu. Od tego czasu Wzgórze Wolności jest twierdzą... ale dla rywali żółto-czarnych. Powodów, aby wierzyć w przełamanie Gryfa jest kilka – podopieczni Jarosława Kotasa dobrze grali w sparingach, a w dwóch meczach drugiej rundy potwierdzili, że utrzymanie jest w ich zasięgu.

Sobotni rywal, Wisła Puławy, przynajmniej na papierze, wydaje się mniej wymagającym rywalem niż ŁKS i Warta. Spadkowicz z I ligi niemal przez cały sezon znajduje się nad strefą spadkową, ale wciąż nie może być pewny pozostania w II lidze. Wiosną Wisła rozegrała dotychczas jedno spotkanie – w Puławach 2-1 wygrał inny uczestnik walki o utrzymanie, MKS Kluczbork.

W meczu z MKS-em w składzie Wisły wystąpiło dwóch nowych graczy – Michał Kobiałka, który przyszedł z Chełmianki Chełm, oraz Piotr Zmorzyński z Orląt Radzyń Podlaski. Większość kadry zespołu z Puław pozostała niezmieniona – wielu zawodników ma świeże doświadczenie z I ligi, a dwóch – Sylwester Patejuk i Jakub Smektała – rozegrali wiele spotkań w Ekstraklasie. Ten drugi nie wystąpił jednak z Kluczborkiem. Drużynę prowadzi Ukrainiec, Bohdan Bławackyj. Zespół pod jego wodzą 2 razy wygrał, 2 razy przegrał i 2 razy zremisował.

Jesienią oba zespoły spotkały się w Puławach. Padł wówczas remis 1-1. Gola dla wejherowian zdobył Rafał Maciejewski.

Gryf w poprzedni weekend pokazał, że stać go na osiąganie zwycięstw, a sobotnia wygrana mogłaby znaczyć więcej, niż tylko 3 punkty – może sprawić, że stadion na Wzgórzu Wolności przestanie być miejscem gościnnym dla przyjezdnych, a stanie się twierdzą gospodarzy.

Gryf Wejherowo – Wisła Puławy

sobota, 31 marca, 14:00

(K.G)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%