Gol Patryka Regulskiego zapewnił zwycięstwo Wikędowi Luzino w inauguracyjnej kolejce rundy wiosennej w IV lidze. Z wygranej cieszyli się też piłkarze wejherowskiego Gryfa, którzy na Wzgórzu Wolności ograli Chojniczankę II Chojnice 3:2.
Jedyną bramkę w spotkaniu 17. kolejki IV ligi Bytovii Bytów z Wikędem Luzino zdobył po dośrodkowaniu Mateusza Dąbrowskiego z rzutu wolnego Patryk Regulski. Swoje okazje mieli także Krystian Opłatkowski, Jacek Wicon, Jerzy Zaworski oraz Dąbrowski i ponownie Regulski. Dodajmy, że w luzińskim zespole zadebiutowali Tymoteusz Hirsch (rocznik 2005) oraz Jakub Górniak (rocznik 2002).
O dziwo wielu absencji, bo w meczu zagraliśmy bez trzech podstawowych zawodników, fajnie to się ułożyło. Strzeliliśmy na początku bramkę. W drugiej połowie mieliśmy trochę szczęścia, bo Bytovia trafiła w poprzeczkę i słupek. Aczkolwiek w końcówce meczu mogliśmy podwyższyć. Mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Szkoda, że się nie udało. I tak jestem bardzo zadowolony z gry i bardzo dobrej postawy dwóch młodych chłopaków, którzy debiutowali w zawodach – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Pliński, trener Wikędu Luzino.
Komplet punktów na inaugurację wiosny zgarnął też WKS Gryf Wejherowo. Zawodnicy grający pod batutą trenera Grzegorza Lisewskiego u siebie pokonali Chojniczankę II Chojnice 3:2. Żółto-czarni już po 10. minutach prowadzili 2:0, po trafieniach Mateusza Dampca i Macieja Leske. Ale pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym, bo przyjezdni zdołali wykorzystać dwie swoje okazje. Chojniczanka wyrównała po bramkach Jeremiesza Greli i Kacpra Sztuki. W doliczonym czasie meczu trzy punkty gryfitom zapewnił Maciej Koszałka, który gola zdobył po rzucie rożnym. Gryf w tym spotkaniu nie wykorzystał rzutu karnego. W poprzeczkę trafił kapitan zespołu Sebastian Kowalski. Ponadto oba zespoły kończyły mecz w osłabieniu. Dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwone ujrzeli Maciej Leske i Michał Marszałkiewicz. W całym spotkaniu sędzia pokazał aż 10 żółtych kartoników.
Troszeczkę miałem uwag do zawodników w pierwszej rundzie. Nie ukrywam, że bolało mnie to, że w niektórych sytuacjach odpuszczaliśmy tę nogę i nie było mocniejszego grana. Rozmawialiśmy na ten temat. Chciałoby się, żeby tych kartek było mniej, ale piłka nożna jest grą kontaktową. I tak to chyba będzie wyglądało – powiedział po meczu Grzegorz Lisewski, trener WKS Gryfa.
Natomiast piłkarze Orkana Rumia musieli uznać wyższość Czarnych Pruszcz Gdański. Podopieczni szkoleniowca Jarosława Formelli przegrali na wyjeździe 1:2. Honorowego gola dla rumian zdobył Jakub Krefft.
W najbliższej kolejce Orkan podejmie Grom Nowy Staw (13 marca, godz. 12), Wikęd Luzino zmierzy się u siebie z GKS Kowale (12 marca, godz. 15), a Gryf Wejherowo na wyjeździe zagra z Jantarem Ustka (12 marca, godz. 15).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz