Co pewien czas w opuszczonych obiektach byłej firmy LAS przy ulicy Klasztornej w Wejherowie wybucha pożar. Pustostany mają swojego właściciela, ale nie ma z nim kontaktu. Ostatni pożar wybuchł wczoraj w godzinach popołudniowych.
29 marca około godziny 14:20 funkcjonariusze straży miejskiej patrolujący rejon ulicy Klasztornej zauważyli dym wydobywający się z pustostanu przy ulicy Klasztornej w Wejherowie. W pomieszczeniach byłej firmy LAS ktoś podpalił śmieci. Na miejsce wezwano straż pożarną, która ogień ugasiła.
Tego typu pożary w tym miejscu notowane są dość często, ale prawdziwy/największy pożar zabudowań byłej winiarni miał miejsce w lutym 2017 roku. Wówczas to, około godziny 19:30, w ogniu stanęły wszystkie zabudowania. Istniało realne zagrożenie przeniesienia się żywiołu na kościół klasztorny i sąsiadujące z działką przedszkole prowadzone przez siostry zakonne.
Działka oraz stojące na niej obiekty mają swojego właściciela, który nie dba o należyty stan sanitarno-porządkowy nieruchomości i nie ma z nim kontaktu. Nieruchomość nie jest zabezpieczona i podrzucane są na nią śmieci, także zużyte sprzęty AGD, które na zlecenie Urzędu Miasta docelowo usuwane są przez służby komunalne. Ponadto część obiektów grozi zawaleniem. Może dojść do katastrofy budowlanej. W ścianę budynku, gdzie podpalono śmieci, wmontowany jest też nieczynny maszt telefonii komórkowej. Dlatego 19 stycznia 2022 roku Straż Miejska skierowała wniosek do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wszczęcie przeciwko wieczystemu użytkownikowi obiektów postępowania administracyjnego i nakazanie rozbiórki ruin budynków lub ich zabezpieczenie.
Ąrt. sm.wejherowo.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz