Wiele miesięcy przygotowań, ok. dwóch lat prac budowlanych, prawie 6 mln zł wydane na budowę i wyposażenie – ale w końcu jest, Książnica im. prof. Gerarda Labudy została oficjalnie otwarta.
Przypomnijmy: wszystko zaczęło się w 2011 r., gdy na mocy zapisu testamentowego do wejherowskiego muzeum trafiła bogata spuścizna profesora Gerarda Labudy, wybitnego Kaszuby, historyka, mediewisty. Licząca ponad 26 tys. woluminów biblioteka oraz bogate archiwum, a także liczne pamiątki, m.in. medale i odznaczenia przekazane przez profesora, stały się podstawą działań do utworzenia Książnicy.
Od momentu pozyskania cennych zbiorów rozważane były kolejne możliwości lokalizacji budynku.
W 2015 r. Powiat Wejherowski podjął starania o adaptację budynków przy Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie na bibliotekę, która pozwoliłaby na umieszczenie zasobów profesora w jednym miejscu oraz dała możliwość poznania dorobku naukowca i historii Kaszub szerszemu gronu odbiorców. Wynikiem tych starań było otrzymanie od Miasta Wejherowa budynków usytuowanych przy ulicy Zamkowej w Wejherowie.
Na bazie tych dwóch budynków pochodzących z II połowy XIX w., które były pozostałościami oficynowej zabudowy towarzyszącej Pałacowi Przebendowskich i Keyserlingków, a także współtworzyły zabytkowe założenia pałacowo-parkowe w Wejherowie, powstał projekt autorstwa arch. Wojciecha Pomierskiego, polegający na dobudowaniu nowego budynku stanowiącego jedną całość wraz z adaptowanymi budynkami przy ul. Zamkowej w Wejherowie.
W lipcu 2016 r. projekt pn. „Utworzenie Książnicy prof. Gerarda Labudy jako unikatowego zbioru dziedzictwa kulturowego Pomorza poprzez adaptację budynków Zespołu Pałacowo-Ogrodowo-Parkowego przy Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie na potrzeby obsługi ruchu turystycznego regionu”, dofinansowany został z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014–2020 w kwocie blisko 1,5 mln zł.
Na początku 2017 r. samorząd otrzymał dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 520 tys. zł na roboty związane z utworzeniem Książnicy. Prace budowlane rozpoczęły się w połowie 2017 r. i zakończyły w 2019 r. Następnie prowadzone były roboty wykończeniowe, aranżacja wnętrz i przygotowanie wystaw. Całkowite koszty inwestycyjne projektu zamknęły się kwotą 5nieco ponad 5,7 mln zł. Z tego wkład powiatu wejherowskiego to 3,49 mln zł, dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego – 1,352 mln zł, dotacja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – 520 tys. zł, w wkład własny Gminy Miasta Wejherowo, która była partnerem projektu – 341 tys. zł.
- To całkowicie nowa instytucja kultury na Pomorzu, która będzie pełnić ważną rolę – powiedział podczas oficjalnego otwarcia Książnicy - Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury. -
- Będą tu mogły się odbywać spotkania z autorami książek, spotkania literackie, koncerty i wiele innych wydarzeń. Ponadto ta instytucja jest poświęcona prof. Labudzie, utrwali więc pamięć o tym wybitnym człowieku. Profesor sam przed śmiercią zdecydował, gdzie jego niezwykły księgozbiór ma trafić. Podjął poruszającą chyba nas wszystkich decyzję, aby ten zbiór dzieł trafił do jego rodzinnego miasta – Wejherowa.
Uczestniczący w otwarciu zgodnie podkreślali, że Książnica powstała przede wszystkim dzięki zaangażowaniu jednej osoby – staroście Gabrieli Lisius.
- 10 lat po śmierci prof. Labudy udało nam się sfinalizować dwa duże zadania, jakie zawierzył nam pan profesor – przypomniał Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Pierwszym było wydanie historii Kaszubów w dziejach Pomorza. Drugim jest godne zagospodarowanie jego bezcennych zbiorów – a to właśnie się udało dzięki otwieranej dziś nowej instytucji kultury.
- Otwarcie tej Książnicy to dla nas wielkie święto – podsumowała Gabriela Lisius, starosta wejherowski. - Od pomysłu, poprzez podjęcie decyzji aż do realizacji minęła długa droga. Ale dzięki temu, że na tej drodze spotkaliśmy wielu wspaniałych ludzi, dziś widzimy wspaniały efekt wysiłku tych wszystkich osób.
Ass21:32, 01.10.2020
A więc na to starczyło pieniędzy z kasy miasta? Jedno szczęście. Kolejny pomnik Hildzia ukończony. Szkoda, że jednocześnie z powodu kryzysu stracić pracę musiało kilkunastu pracowników budżetowych, a opłata za grunty idzie w górę o 5%.
czytelniczka08:02, 02.10.2020
A tak naprawdę jaki jest zysk z tej inwestycji dla przeciętnego Kowalskiego? jakie korzyści będzie miał przeciętny mieszkaniec Wejherowa z owej Książnicy? Czy za 6 mln nie można zbudować basenu, którego w Wejherowie brakuje i który niewątpliwie przydałby się bardziej, niż Książnica. Na stulecie odzyskania niepodległości Finowie zbudowali bibliotekę dostępną dla wszystkich obywateli. Podejrzewa, aczkolwiek może niesłusznie ( to zweryfikuje czas ) , że Książnica dostępna będzie dla garstki osób zainteresowanych wystawami plakatów, obejrzeniem zainscenizowanego z kilku mebli kącika Gerarda Labudy. Owe 6 mln zostało wydane, ale czy zasadnie i potrzebnie?
Nie tylko kowalscy12:36, 02.10.2020
Oprócz kowalskich interesujących się jedynie disco-polo i pińcet-plus są też ludzie o wyższych potrzebach!
wejherowiak12:44, 02.10.2020
Kapitalnie! Nareszcie! Brawo! O zbiorach Profesora marzyły najlepsze uniwersytety, z jego poznańskim UAM na czele. Mamy teraz jedną z najlepszych bibliotek naukowych w Polsce - i Wejherowo stanie się mekką dla naukowców i studentów (przyda się i na to Dom Pielgrzyma). A przy okazji wzrosła atrakcyjność MPiMK-P. Lepsza to promocja naszego miasta niż klub piłkarski!
:( karlejemy?09:27, 03.10.2020
Czytając większość komentarzy na tym i na innym wejherowskim portalu - mam wrażenie, że głównie wypowiadają się tu ludzie, u których w mieszkaniach ekran telewizora zajmuje większą powierzchnię, niż półka z książkami...
czytelniczka 07:57, 05.10.2020
Mam kilka tysięcy książek w domu, nie mam telewizora. Nie oceniaj po sobie.
GWE to stan umysłu09:46, 03.10.2020
Tak mówią niektórzy. Nie muszą dodawać, jaki stan i jakiego umysłu. Szkoda, że ta książnica trafiła do tej prowincjonalnej dziury, zamiast zostać w uniwersyteckim mieście! Może wróci do prawdziwie światłego i gospodarnego Poznania, a za zaoszczędzone pieniądze tutejsi urządzą se koncert Zenka czy kogoś innego na swoim poziomie.
jestem za10:09, 05.10.2020
"la Buda"
się przyda!
2 0
Akurat miasto dało tu najmniej. To inwestycja powiatowa. Wstyd raczej, że na placówkę tej rangi tak mało dało ministerstwo Glińskiego!