Majowa edycja Redzkiego Pchlego Targu po raz kolejny potwierdziła, że wspólne działania mieszkańców mogą mieć realny wpływ na kształtowanie postaw proekologicznych. Pomimo niepewnej pogody większość zgłoszonych wystawców pojawiła się na miejscu, tworząc barwną mozaikę stoisk wypełnionych przedmiotami z duszą.
Odwiedzający mieli okazję przeglądać i nabywać wszystko, co może zyskać nowe życie – od starannie przechowywanych staroci i unikatowego rękodzieła, przez książki, płyty winylowe i zabawki, aż po ubrania, dodatki i kolekcjonerskie ciekawostki. Każdy przedmiot miał swoją historię, a atmosfera wydarzenia sprzyjała nie tylko zakupom, lecz także rozmowom, dzieleniu się opowieściami i ideą, że rzeczy nie muszą kończyć życia na wysypisku.
- Bardzo się cieszymy, że idea pchlich targów tak bardzo przypadła do gustu mieszkańcom naszego miasta – mówi Tomasz Wiśniewski, dyrektor Fabryki Kultury w Redzie, która jest organizatorem wydarzenia. - Jest nam bardzo miło, kiedy słyszymy od naszych stałych bywalców, że doceniają dobrą organizację i miłą atmosferę podczas redzkich edycji.
Redzki Pchli Targ to nie tylko okazja do odkrycia unikalnych skarbów, lecz także przykład, jak w prosty sposób można wspierać ideę zrównoważonego rozwoju, ograniczać konsumpcję i promować świadome podejście do posiadania. Inicjatywa ta łączy w sobie ducha recyklingu z sąsiedzką serdecznością, tworząc przestrzeń, w której ekologia idzie w parze z lokalną integracją.
Jak podkreśliła zastępca burmistrza Redy Dominika Kudlińska: „Każdy przedmiot, który wnosimy do naszego życia, niesie ze sobą odpowiedzialność. Dlatego warto wybierać mądrze, a jeśli coś już nie jest nam potrzebne – pozwolić, by służyło komuś innemu. Troska o rzeczy to także troska o naszą wspólną przyszłość.”
Na kolejną edycję Pchlego Targu zaproszono wyjątkowo w sobotę, 31 maja. Warto już teraz zarezerwować sobie czas i sprawdzić, czy wśród rzeczy, których potrzebujemy, nie ma takich, które mogą właśnie na Pchlim Targu dostać od nas drugą szansę – z korzyścią dla planety i z radością dla dawnego i nowego właściciela.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz