Na Placu Jakuba Wejhera pojawiły się pluszowe misie i znicze. W ten sposób mieszkańcy Wejherowa uczcili pamięć Alfiego Evansa, który zmarł w nocy z piątku na sobotę.
Chory na niezdiagnozowaną chorobę 2-letni chłopiec od 2016 roku przebywał w szpitalu w Liverpoolu. W miniony poniedziałek, za zgodą sądu, odłączono go od aparatury podtrzymującej życie. Chłopiec przez kilka dni oddychał samodzielnie. Zmarł w sobotę około godz. 3.30 czasu polskiego.
Dramatem rodziców Alfiego Evansa przez kilka dni żył cały świat. W wielu miastach organizowane były spontaniczne akcje poparcia dla dwulatka. Znicze i pluszowe misie pojawiły się również na Placu Wejhera. Ludzie, którzy w sobotę je tam pozastawiali, zapewniali, że nie mogli przejść obojętnie wobec tragedii, która dotknęła rodzinę Alfiego Evansa.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwe24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz