Mamy pełnie lata, a na szpitalnych SOR-ach nie brakuje pacjentów przywożonych po zakrapianych imprezach lub pod wpływem nielegalnych substancji. W ostatnich dniach miała miejsce nietypowa sytuacja, w związku z czym pracownicy służb medycznych wystosowali apel.
W okresie wakacyjnym Szpitalne Oddziały Ratunkowe Wejherowie (ponad 200 pacjentów/doba) i w Gdyni (150 pacjentów/doba) pracują na najwyższych obrotach. Codziennie pojawiają się tam pacjenci z różnymi urazami, ale niestety coraz większy problem stwarzają osoby trafiające pod wpływem alkoholu i narkotyków. Tacy pacjenci nie tylko wymagają interwencji medycznej – często też zakłócają pracę oddziału i narażają innych na niebezpieczeństwo.
Jak poinformował Szpital Specjalistyczny w Wejherowie, kilka dni temu pacjent w SOR, będący pod wpływem alkoholu (powyżej 3 promili), zachowywał się agresywnie – skakał po łóżku, zdemolował część podwieszanego sufitu, utrudniał pracę personelowi i zakłócał spokój innym pacjentom.
- To ogromne obciążenie dla personelu i systemu ratownictwa. Każdy taki przypadek to czas i zasoby ludzkie, które mogłyby zostać przeznaczone dla osób w stanie zagrożenia życia. Apelujemy o rozwagę – SOR to nie miejsce na skutki nieodpowiedzialnych decyzji. Dbajmy o siebie i szanujmy pracę zespołów medycznych - upraszają pracownicy szpitala w Wejherowie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz