Choć nie udało się im wygrać finału programu, to zgarnęli kilka tysięcy złotych. Wejherowscy radni wygraną w Familiadzie zamierzają przeznaczyć na rzecz Domu Pomocy Społecznej w Wejherowie.
- To placówka, która ma bardzo duże potrzeby finansowe – zapewnia Marcin Drewa, radny Wejherowa. - Realizuje bardzo ważne zadania i pomaga wielu osobom potrzebującym. Stąd wspólnie podjęliśmy decyzję, że wygraną przekażemy Domowi Pomocy Społecznej w Wejherowie.
Radni wzięli udział w sumie w trzech odcinkach popularnego teleturnieju. Mimo tego, że nie udało się im zdobyć głównej nagrody, to na ich konto niebawem ma trafić blisko 4 tys. zł. Jak zaznaczają, wygrana nie była dla nich najważniejsza.
- Wzięliśmy udział w teleturnieju, bo chcieliśmy w ten sposób wypromować miasto – mówi Bartłomiej Czyżewski, radny Wejherowa. - Było to niezapomniane wydarzenie, fantastyczna przygoda, ale też swojego rodzaju wyzwanie. Jednocześnie było sporo stresu podczas nagrywania.
- Muszę przyznać, że zabawa była przednia - mówi Mariusz Łupina, radny Wejherowa. - Przekonaliśmy się jednak, że przed kamerami emocje mogą sparaliżować. Sam mocno się zestresowałem w trakcie finału teleturnieju, kiedy nie mogłem znaleźć właściwych odpowiedzi na z pozoru proste pytania. Jestem jednak zadowolony z tego, że miałem okazję przeżyć niesamowitą przygodę, którą z chęcią w przyszłości bym powtórzył.
W pierwszą niedzielę października widzowie mieli okazję oglądać zmagania radnych z ratownikami medycznymi. W kolejnym odcinku przedstawiciele Wejherowa zmierzyli się z fotografami, a na finał zmagań przeciwnikami rajców byli fani futbolu.
- W programie wzięła udział drużyna złożona z radnych z trzech różnych ugrupowań – mówi Rafał Szlas, radny Wejherowa. - Pojechaliśmy wspólnie i pokazaliśmy, że możemy razem promować Wejherowo. Jeśli chodzi o różnice zdań między nami, to istotne jest, abyśmy umieli te różnice wykorzystać w taki sposób, aby wpływały jak najbardziej pozytywnie na rozwój miasta.
Familiada to program rozrywkowy, oparty na amerykańskim formacie. W polskiej telewizji emitowany jest od 1994 roku, a prowadzącym jest Karol Strasburger. Zasady są niezmienne od lat, uczestniczą dwie drużyny po pięć osób, które odpowiadają na pytania, odgadując odpowiedzi osób ankietowanych.
- Familiadę oglądam od dziecka i zupełnie inaczej wyobrażałem sobie, jak to wygląda od drugiej strony kamer – zapewnia Tomasz Groth, radny Wejherowa. - Zaskoczeniem było to, że studio telewizyjne jest bardzo małe, a widzów było wyłącznie około dziesięciu. Dodam, że uczestnicząc w teleturnieju, dużo trudniej jest odpowiadać na pytania, niż siedząc przed telewizorem.
rocki09:49, 17.10.2017
0 0
Wiadomo wybory ida wielkimi krokami 09:49, 17.10.2017
tina198222:32, 17.10.2017
0 0
Cieszy mnie takie podejście! 22:32, 17.10.2017
when should you take20:26, 19.01.2021
0 0
when should you take aurogra https://aurogra.buszcentrum.com/ 20:26, 19.01.2021