Zamknij

Czy turystyka może być ekologiczna?

11:14, 26.07.2018 ?.W Aktualizacja: 11:28, 16.11.2018
Skomentuj

Oczywiście, że tak. Pierwszym skojarzeniem z ekoturystyką jest spędzanie wakacyjnego czasu w gospodarstwach agroturystycznych. Całe szczęście mieszkamy w rejonie, gdzie takiego rodzaju gospodarstw nie brakuje. Nie trzeba nikogo przekonywać, że kontakt z naturą, zwierzętami i ucieczka z zabetonowanego miasta może przynieść nam ogromne korzyści.

Agroturystyczne przedsięwzięcia wychodzą nieraz poza sztywne ramy. Ciekawym przykładem jest jedno z gospodarstw agroturystycznych w gminie Banie Mazurskie. Położone jest na autentycznym odludziu na skraju Lasów Skaliskich i Gór Klewińskich. Samochody mogą tam dojechać dopiero od niedawna, nie ma zasięgu telefonu, a wokół tylko las, pasące się krowy i dzikie zwierzęta... Ani duzi, ani mali nie mogą się tam nudzić.

Można tam poczuć, co to jest orka końmi, prace leśne, sadzenie drzew, prace na działce, prace w sadzie, miodobranie, sianokosy, prace przy koniach, jazda wozem konnym. Po ciężkiej pracy można wykąpać się w parowej czarnej bani.

Możemy nie tylko sami przeżyć przygodę życia, ale również pokazać dzieciom, jak wygląda życie bez laptopa i komórki. Podczas pobytu nie ma żadnych współczesnych udogodnień. W gospodarstwie tym nie ma „toi toi”, jednorazowych opakowań, zasięgu telefonów, współczesnych kuchni itp. Woda jest ze studni, pali się w tradycyjnej kuchni kaflowej, piecze chleb w piecu chlebowym, używa do pracy koni. Uczestnicy mogą zamówić też tradycyjne stroje wykonane z lnu. Czyli ekologia pełną parą!

Ciekawe ofety agroturystyczne można znaleźć między innymi na stronie eceat.pl

Na terenie Pomorza działa m. in. Gdańskie Stowarzyszenie Agroturyzmu.

- Jakość naszej bazy stale się polepsza, coraz częściej agroturystyka staje się najważniejszym filarem działalności gospodarstwa. Do przeszłości odchodzą już czasy, kiedy wynajmowało się pokój z wersalką, w którym mieszkały kiedyś dzieci – mówi Daniel Ebertowski, prezes Stowarzyszenia.

Każdy może dobrać ofertę gospodarstwa do swoich zainteresowań. Coś dla siebie znajdą miłośnicy wędkowania, grzybiarze czy miłośnicy fotografowania dzikich zwierząt.

- Jeśli ktoś przyjeżdża na „agroturystykę” pierwszy raz, potem już nie potrafi odpoczywać w inny sposób. U mnie jest trudno o miejsca nawet jesienią. Przyjeżdżają do mnie stali klienci, niektórzy już od 15 lat – mówi pan Zbigniew, prowadzący gospodarstwo w gminie Kartuzy.

Świadome wybory

Ekologiczność wypoczynku nie oznacza tylko spędzania czasu na łonie natury. Do „ekologiczności” przyczynia się wiele czynników. Pokrótce przedstawimy kilka prostych zasad, które zwiększają poziom odpowiedzialnego podejścia do nieszkodzenia przyrodzie.

Pierwszym zagadnieniem jest środek transportu. Szacunkowe dane mówią, że turystyka jest odpowiedzialna w kilku procentach za zwiększanie się efektu cieplarnianego. Co więc zrobić, aby nie dokładać się do wzrastania temperatury na naszej planecie?

 

TRANSPORT PRZYJAZNY DLA ŚRODOWISKA

Po pierwsze to transport. Klasyczny samochód osobowy jest pod tym względem na cenzurowanym. Podczas długich podróży produkuje setki kilogramów dwutlenku węgla i tlenków azotu i innych trucizn, wydobywających się z rury wydechowej. A już zupełnym „przestępstwem” wobec przyrody jest podróżowanie jednej czy też dwóch osób 5-osobowym autem. Idea carpoolingu, czyli dzielenia się środkiem transportu staje się w naszym kraju coraz bardziej popularna. Na przykład na stronie blablacar.pl możemy sprawdzić, czy jest ktoś, kto nas weźmie w podróż swoim autem. Korzyścią jest to, że ktoś dorzuci nam się do kosztów paliwa, a my nie będziemy wozić powietrza.

Kiedy podróżujemy samolotem, będziemy mieli spokojniejsze sumienie, kiedy uiścimy nieobowiązkową opłatę przekazywaną przez linię lotniczą na ochronę środowiska.

Za najbardziej ekologiczny środek podróży uważany jest pociąg. Oferta kolei jest coraz bogatsza, poprawia się też komfort pojazdów szynowych. Dodatkową zaletą jest to, że podczas podróży możemy robić mnóstwo rzeczy. Możemy bez wysiłku pokonać setki kilometrów i mamy o wiele większą niż w samochodzie gwarancję, że do celu podróży dotrzemy bezpiecznie. Często podróż żelaznymi szlakami jest też krótsza niż swoim pojazdem. No i nie będziemy w miejscu wypoczynku godzinami szukać parkingu... Dodajmy do tego widok umęczonego kierowcy i pasażerów po przejechaniu dystansu na przykład z Gdańska do Zakopanego. Nawet kiedy nie jechaliśmy już pociągiem od kilku czy kilkunastu lat warto się „przełamać” i sprawdzić rozkład jazdy.

Gdy znajdziemy się już w hotelu dobrze by było, abyśmy poprosili o nie zmieniane codziennie ręczników. Przecież w domowych warunkach nie wrzucamy do pralki codziennie ręczników. Nie trzeba mówić o przestrzeganie takich zasad, jak sprzątanie po sobie.

- Szlag mnie trafia, jak widzę plastikowe butelki czy puszki rzucone w lesie. Zastanawia mnie jedna sprawa. Taki jeden z drugim potrafi wnieść do lasu ciężką butlę z zawartością, a wynieść z lasu opróżnionego, lekkiego opakowania to już nie. Nie rozumiem takiego postępowania – mówi Jerzy, jeden z leśniczych z Borów Tucholskich.

Tak oto dzięki prostym zasadom możemy uważać się za ekologicznego turystę.

Projekt współfinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

(?.W)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%